źródło: burda.pl
Ujrzawszy ten model w Burdzie od
razu przypadł mi on do gustu, forma prosta, bez udziwnień, tak jak lubię. Z
założenia potrzeba tam jakiejś grubszej tkaniny, a że miałam w szufladzie
lumpeksową spódnice z przeznaczeniem na pocięcie nie zawahałam się jej użyć.
W trakcie krojenia miałam zagwozdkę z rękawami, bo brakło już materiału.
Musiałam pozszywać mniejsze kawałki i wyszło mi takie coś:
Z samym szyciem nie było większych problemów, chociaż tkanina strasznie się
strzępiła ( na pomoc przybiegł mi ścieg owerlokowy) a w trakcie prasowania
elektryzowała (sama chemia).
Wykończyłam dekolt i rękawy wypustką co by było ładniej…
Całość jednak średnio mi się podoba, bo
model raczej nie na moją figurę. W biuście za ciasno, a w talii za
szeroko. Pomyślę jeszcze trochę nad nią i pozwężam tu i tam, może coś z tego
będzie J
A tak poza tym zakładając ją, czułam się jakbym wsiadała do wehikułu czasu,
nie dość, że model z lat 60., to jeszcze tkanina iście starodawna :)
Pozdrawiam,
Ninka
Bardzo ładna bluzka wyszła, z tymi lamówkami fajnie pomyślane:)
OdpowiedzUsuńZa rękawki podziwiam i gratuluję pomysłu, pięknie to "spatchworkowałaś" ;-) Sama bluzeczka bardzo ładna, ale zwężenie jej w talii rzeczywiście dobrze by jej zrobiło :-)
OdpowiedzUsuńO tak, koniecznie będę musiała ją zwęźić. Zastanawiałam się też czy nie proeobić jej na żakiet :)
Usuńbardzo ładny materiał z tej spódniczki. żałuję, że nie mam tego talentu do szperania, poza tym lumpeksy są u mnie tak drogie, że nie opłaca się:( ciekawy pomysł na zdjęcie w nagłówku:) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńW moim miasteczku jest mnóstwo lumpeksów, ale jeden sensowny, podzielony na dwie sekcje - z ceną za kg oraz z ceną za sztukę. Cena jest zmienna, w zależności od dnia tygodnia. Jeśli szukam czegoś na przerobienie zawsze korzystam z sekcji z ceną za szt, bo wtedy zawsze znajdę coś w duużym rozmiarze za np 1 zł :)
UsuńNo i wyszło super, gratuluję pomysłowości z rękawkami
OdpowiedzUsuńGenialnie wyszło! Ciekawi mnie jakby wyglądało to z baskinką :)
OdpowiedzUsuń